Posted on: 26 listopada, 2006 Posted by: admin Comments: 0

„”Dariusz Szwed, Beata Maciejewska zwracają np. uwagę, że tematyka wyrównania szans w dokumencie to jedna z najsłabszych stron projektu Strategii Rozwoju Metropolii „Silesia”. Postulowana jako główne hasło metropolii „pełnia życia” nie dotyczy ani seniorów, ani osób z niepełnosprawnością, a zasada gender mainstreaming, czyli wprowadzanie równości płci do głównego nurtu działań politycznych i społecznych, nie została nawet wspomniana.”” – to fragment artykułu na temat naszego raportu opublikowany na stronie bloga „”nasza przestrzeń””. Także katowicki oddział „”Gazety Woborczej””, który objał patronatem nasza konferencję, opublikował dwa artykuły na jej temat, m.in. wywiad z Beatą Maciejewską. więcej na temat naszego raprotu piórem dziennikarza bloga nasza przestrzeń na stronie http://www.naszaprzestrzen.pl/2010/05/czy-metropolia-silesia-bedzie-sie.html?showComment=1275228473184#comment-c1368516901668994769
———————————————————————–
A oto artykuły, które ukazały się w katowickim dodatku „”Gazety Wobryczej””:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,7924688,Czego_brakuje_Metropolii_Silesia__Poczucia_wspolnoty.html

Czego brakuje Metropolii Silesia? Poczucia wspólnoty
rozmawiał Przemysław Jedlecki

2010-05-25, ostatnia aktualizacja 2010-05-25 13:13

Metropolią Silesia rządzą prezydenci miast, które wchodzą w jej skład. Zamiast myśleć o wspólnocie, tracą czas na godzenie często sprzecznych interesów i szukanie niczemu niesłużących kompromisów.

Przemysław Jedlecki: Pani fundacja przyjrzała się strategii rozwoju Metropolii Silesia. I…?

Beata Maciejewska, dyrektorka Fundacji „”Przestrzenie Dialogu””, współautorka opracowania „”Zrównoważony rozwój Metropolii Silesia””: I okazało się, że jest tam np. zapis mówiący o tym, że w rozwoju metropolii mają pomagać zagraniczni eksperci. A to znaczy, że autorzy strategii nie wierzą w siłę regionu. Mówią, że to co najlepsze ma być dostarczone z zewnątrz. Panuje przekonanie, że skoro ludzie na Górnym Śląsku stracili pracę, to teraz koniecznie trzeba ściągnąć nowych inwestorów, utworzyć strefy ekonomiczne i czekać aż powstaną nowe miejsca pracy. Wciąż traktuje się ten region głównie jako zaplecze działalności gospodarczej. Tymczasem koncepcje współczesnego rozwoju miast kładą nacisk na to, by były one przyjazne dla ludzi, bo to mieszkańcy są największym kapitałem.


Podczas konsultacji społecznych dotyczący strategii dla metropolii pojawiały się głosy, że gdzieś w tym „”zginął”” człowiek…

– Autorzy strategii pomyśleli, że dobre drogi i autostrady przyciągną inwestorów, a ludzie łatwiej znajdą pracę. Nie wzięli pod uwagę jakości życia na Śląsku. Sam przebieg konsultacji był zresztą nie najlepszy. Wraz z Dariuszem Szwedem, współautorem raportu, zgłosiliśmy kilkanaście stron uwag, ale pozostały one bez odpowiedzi. Pytanie, czy i inne uwagi podzieliły ten sam los? Jeśli tak, to zostały złamane kluczowe zasady komunikacji ze społeczeństwem.

Spis działań, które mają zmienić metropolię, to tak naprawdę spis niemal wszystkich większych inwestycji w gminach. W dodatku o prawie każdej już wcześniej mówiono.

– W strategii dla metropolii brakuje wyjścia poza własny ogródek. Nie dostrzegam w niej myślenia globalnego. Cały świat mówi np. że przeciwdziałanie zmianom klimatu i degradacji środowiska może być kołem napędowym gospodarki. Tutaj o takiej perspektywie nie ma ani słowa. Mam poważne wątpliwości, czy prezydenci, którzy decydują o losach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Silesia, mogą bez poczucia straty poprzeć jakąś ważną inwestycję w innym mieście niż swoje.

Samorządowcy spotkali się niedawno w Sosnowcu i zapowiedzieli, że nie będą się już kłócić o takie rzeczy

– Sama deklaracja nie wystarczy. Musi być silniejsze poczucie dobra wspólnego. Jeden z prezydentów zaproponował, żeby przywództwo w metropolii było rotacyjne. To byłby dobry krok, pozwalający wyjść poza egoistyczne myślenie typu: ja wiem najlepiej i nikt mi nie będzie mówił, co mam robić. Potrzebna jest otwartość: na doświadczenia innych, na nowe sposoby zarządzania. Można np. powołać rodzaj komitetu społecznego, gdzie będą trwały poważne dyskusje o tym, co ma się dziać w metropolii. Potrzeba fermentu, dyskusji. Zgromadzenie prezydentów to za mało. Tam nic się nie dzieje i nic się nie zdarzy.

Co trzeba zrobić, żeby zapewnić metropolii powodzenie przez wiele lat?

– To nie jest takie proste. Realizacja rozmaitych inwestycji nie jest tak ważna, jak zmiana sposobu myślenia. Trzeba zrozumieć, że mamy do czynienia z sytuacją, w której nie liczy się tylko kolejna autostrada, ale ograniczenie potrzeb transportowych i jednoczesny rozwój transportu zbiorowego. Ważniejsze od budowy kolejnej spalarni śmieci jest zapobieganie powstawania odpadów. Nie liczy się, żeby napisać kolejną strategię, ale by zbudować poczucie tożsamości z metropolią. Bez tej więzi wszystkie działania zostaną pozbawione sensu.

W czwartek, 27 maja, w Uniwersytecie Śląskim (Wydział Prawa i Administracji, aula 2, godz. 9-18.30) odbędzie się konferencja pt. „”Zrównoważony rozwój Metropolii Silesia””. Głównym celem konferencji jest odpowiedź na pytania: „”Czy Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia Silesia może się rozwijać w sposób zrównoważony?””, „”Jakie warunki należy spełnić, żeby to było możliwe?””. Organizatorami są Fundacja im. Friedricha Eberta w Polsce i Fundacja „”Przestrzenie Dialogu””. „”Gazeta”” jest patronem konferencji.

———————————————————————
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,7945184,Debatowali_co_zrobic__by_w_metropolii_zylo_sie_lepiej.html

Debatowali co zrobić, by w metropolii żyło się lepiej

pj

2010-05-27, ostatnia aktualizacja 2010-05-28 11:53

Co trzeba zrobić, by w metropolii Silesia żyło się lepiej? – zastanawiali się politycy, samorządowcy i architekci, którzy uczestniczyli w Katowicach w konferencji na temat metropolii.

Frank Schwabe, poseł do Bundestagu z Zagłębia Ruhry, mówił, jakie działania mogą pomóc metropolii w przekształceniu się w miejsce dobre do życia. – Zagłębie Ruhry chce być miejscem pełnym kultury. Stawiamy też na nowoczesne technologie, sport i turystykę – mówił. Jako dobry przykład rozwoju metropolii podał tworzenie tzw. pól kompetencji. – Chodzi o to, że nie wszystkie miasta muszą robić to samo. Jeśli w jednym istnieje dobra politechnika, to ją należy rozwijać. Taki podział jest korzystny dla całości. Poszczególne miasta nie mogą dbać tylko o swój interes – radził.
Z kolei Genowefa Grabowska, była posłanka do Parlamentu Europejskiego, podkreślała, że już teraz w całej Europie w miastach żyje 80 proc. mieszkańców. Dlatego przed metropoliami, w tym przed Górnośląskim Związkiem Metropolitalnym, stoi wiele wyzwań. – Przede wszystkim w większym stopniu musi być uwzględniany głos mieszkańców. Muszą mieć szansę go wyrazić, a ich opinie muszą być brane pod uwagę – mówiła Grabowska.
Dodała, że kluczowy jest też dobrze zorganizowany transport miejski – domaga się tego UE. W miastach prędkość powinna być ograniczana do 30-50 km/godz. – Wbrew temu, co się nieraz sądzi, parkingi wielopoziomowe nie powinny powstawać w centrach miast. UE sugeruje, by pojawiały się na obrzeżach, tam gdzie można się przesiąść do kolejki elektrycznej czy metra. Centrum ma być oddane pieszym – mówiła. Temu mają służyć np. pojawiające się w niektórych miastach opłaty za wjazd do centrum – tak już jest m.in. w Londynie.

Konferencję „”Zrównoważony rozwój Metropolii Silesia”” zorganizowały Fundacja im. Friedricha Eberta w Polsce oraz Fundacja Przestrzenie Dialogu. „”Gazeta”” była medialnym patronem.

Bez kategorii