Fundacja Przestrzenie Dialogu, Śląska Strefa Gender, Stowarzyszenie Ekologiczno – Kulturalno – Wolnościowe „Krzyk”” oraz Nowiny Gliwickie zapraszają na specjalny pokaz filmu „”4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni”” w reż. Cristiana Mungiu oraz dyskusję o filmie. 14 listopada, środa, godz. 17.00, kino Amok, ul. Kard. Wyszyńskiego 5, GliwiceFundacja Przestrzenie Dialogu, Śląska Strefa Gender, Stowarzyszenie Ekologiczno – Kulturalno – Wolnościowe „Krzyk”” oraz Nowiny Gliwickie zapraszają na specjalny pokaz filmu „”4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni”” w reż. Cristiana Mungiu oraz dyskusję o filmie. 14 listopada, środa, godz. 17.00, kino Amok, ul. Kard. Wyszyńskiego 5, Gliwice
„4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni, czyli sprawy, o których rozmawia się po kątach”. Spróbujmy porozmawiać o nich głośno.
14 listopada, środa, godz. 17.00, kino Amok, ul. Kard. Wyszyńskiego 5, Gliwice
Kino Amok, Fundacja Przestrzenie Dialogu, Śląska Strefa Gender, Stowarzyszenie Ekologiczno – Kulturalno – Wolnościowe „Krzyk”” oraz Nowiny Gliwickie zapraszają na specjalny pokaz filmu „”4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni”” w reż. Cristiana Mungiu.
Program spotkania:
17.00 Wstęp – Małgorzata Jonczy-Adamska, Śląska Strefa Gender
17.20 Pokaz filmu
19.00. – 20.00 Dyskusja, w której udział wezmą przedstawicielki śląskich organizacji pro-kobiecych oraz Gość Specjalna MARTA DZIDO, autorka książki „Ślad po mamie”. W panelu wystąpią: Bogna Duńska, Stowarzyszenie Ekologiczno – Kulturalno – Wolnościowe „”Krzyk””, Małgorzata Jonczy-Adamska, Śląska Strefa Gender, Monika Sobańska, Stowarzyszenie Kobiety Aktywne z Sosnowca.
Prowadzenie spotkania i moderacja: Małgorzata Tkacz-Janik, Fundacja Przestrzenie Dialogu
Tło historyczne filmu:
W październiku 1966 roku Nicolae CeauÂşescu wydał słynny Dekret nr 770, który zabraniał Rumunkom dokonywania aborcji, pod karą pozbawienia wolności. Jedynie kobiety, które przekroczyły wiek 40 lat, albo miały już przynajmniej czworo dzieci, miały prawo do przerwania ciąży. Cykle menstruacyjne pozostałych trafiły pod ścisłą kontrolę państwa. Kobiety były badane w zakładach pracy i w szkołach oraz na uczelniach. W szpitalach sytuację sprawdzali milicjanci i prokuratura – tropili sztuczne poronienia, torturowali kobiety, które poddały się zabiegom. Przez 23 lata obowiązywania dekretu w Rumunii urodziło się przeszło 2.000.000 niechcianych dzieci, a umarło co najmniej 10.000 kobiet, ofiar przeprowadzanych potajemnie aborcji.
Sylwetki panelistek:
Marta Dzido – pisarka i reżyserka, mieszka w Warszawie. Studiuje montaż w PWSFiT. Debiutowała mini-powieścią o aborcji pt. „”Ślad po mamie””, zamieszczoną w antologii „”Proza życia”” (2003) i wznowioną jako osobna książka – pod hasłem aborcyjnego coming-outu – w 2006. Powieść „”Małż”” była jej debiutem książkowym. Publikowała m.in. w Ha!arcie i Lampie. Jest autorką filmów krótkometrażowych, m.in. impresji o swojej córce Weronice „”Jeden dzień z życia małej dziewczynki”” (2002) oraz filmu o prawach dziecka „”To my”” (2004). Jest dziennikarką TVP Kultura.
Bogna Duńska – politolożka, filozofka, studentka gender studies UW. Związana z gliwickim Stowarzyszeniem „”Krzyk”” oraz Food Not Bombs. Obecnie MOPS, pracuje z bezdomnymi mężczyznami, kobietami i ich dziećmi oraz jako tzw. „”streetworkerka””.
Monika Sobańska – wiceprezeska Stowarzyszenia Aktywne Kobiety, dyrektorka festiwalu PROGRESSteron na Śląsku, trenerka organizacji pozarządowych, koordynatorka kobiecych projektów społecznych. Działalność na rzecz kobiet to całe jej życie. Uwielbia zarażać innych swoją pasją.
Małgorzata Jonczy-Adamska – psycholożka, pedagożka, nauczycielka i trenerka umiejętności społecznych. Od kilku lat zajmuje się tematyką równości szans kobiet i mężczyzn, a także przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na wiek, orientację seksualną, pochodzenie narodowe i etniczne, niepełnosprawność. Pomysłodawczyni i twórczyni Śląskiej Strefy Gender – grupy nieformalnej i strony internetowej www.gender.pl. Mieszka w Gliwicach.
Małgorzata Tkacz-Janik – liderka społeczna i polityczka, dr n. hum. wykłada i aktywizuje. Członkini Zarządu Krajowego Zielonych, twórczyni śląskiego Salonu Myśli Sfeminizowanej (SMS) i I Śląskiej Manify. Współtwórczyni Redakcji Równości projektu Fundacji Przestrzenie Dialogu. (www.przestrzeniedialogu.pl). Koordynatorka Klubu Krytyki Politycznej na Śląsku.
KRYTYCY O FILMIE
Film „4 miesiące, 3 tygodni i 2 dni”, 38-letniego rumuńskiego reżysera Cristiana Mungiu, stał się najważniejszym wydarzeniem artystycznym tegorocznego festiwalu w Cannes. Wyróżniony najbardziej prestiżową nagrodą festiwalu – Złotą Palmą oraz nagrodą FIPRESCI wzbudził zachwyt nie tylko jury, ale również publiczności i dziennikarek/rzy.
„Ten film, opowiedziany w estetyce dokumentu, z precyzją thrillera, został zrobiony nie po to, żeby krytykować komunizm. Wszędzie na świecie bieda i brak wolności rodzą moralne znieczulenie. Nie da się też sprowadzić tego do politycznego „”głosu w sprawie aborcji””. Nie ma w nim żadnej tezy. Wartość filmu Mungiu polega na tym, że pozostajemy w pełnej solidarności z bohaterką, Otilią. Ta dziewczyna, pomagając koleżance, zaczyna sobie uświadamiać, jak wygląda jej własne życie. Mała tragedia, która staje się udziałem obu dziewcząt, wymaga zabicia w sobie uczuć, aby pod koniec dnia móc przejść nad wszystkim do porządku dziennego. Plastikowa torba ze straszną zawartością zostanie wyrzucona. Bohaterki dramatu w hotelowej restauracji milcząco palą papierosy.
Dzieje się to w przerażającej samotności. W świecie, gdzie kobiety skazane są wyłącznie na siebie. Był kiedyś w Polsce film o podobnym charakterze: Trzeba zabić tę miłość Morgensterna i Głowackiego. Canneński zachwyt nad filmem rumuńskim każe zastanowić się nad tym, czego najbardziej brakuje naszemu kinu na drodze do wybitności. Odwagi? Ale także empatii. Skupienia się na postaci bohatera. Solidarności z nim aż do końca”
Tadeusz Sobolewski, „”Gazeta Wyborcza”
„Mungiu cofnął się w lata 80. poprzedniego wieku, do Rumunii pod rządami Ceaucescu. Opowiedział o studentce, która postanowiła poddać się aborcji, w tamtych latach w Rumunii nielegalnej. I o drugiej dziewczynie – przyjaciółce pomagającej jej zaaranżować spotkanie z lekarzem i zabieg. Mungiu pokazał upokorzenia dwóch kobiet, ale w tle jest też totalitaryzm i tamten czas – smutnych, szarych ludzi na ulicy, ordynarnych recepcjonistek w hotelu, strachu, ingerencji państwa w prywatne życie obywateli. Znakomity obraz. Prosty i wstrząsający.”
Barbara Hollender, „Rzeczpospolita”